Wiosna i… zmęczenie
Cóż. U mnie jak co roku. Najpierw wyczekuję wiosny już od stycznia. Na serio – nie mogę się doczekać, żeby zrzucić z siebie grubą warstwę ubrań i ciężkie buty. Odliczam dni, a później… Mam dość. Pojawia się przemęczenie wiosenne. Jestem zirytowana i jedyne, na co mam ochotę to spać jeszcze dłużej niż zimą. W tym …